Leaking Memories # 1
Interakcje, international performance art festival / Piotrkow Trybunalski, Poland / 2011 / 17 min
A videoprojection is showing parts of an old 8mm film.
With white chalk I write the word PROLOG on the ground. I stand in front of the writing and inhale very strongly a couple of times. I take a seat on a brown, wooden chair and with string i bind a fish around my collar. there is package of milk attached to the seat from below in a way it cannot be seen by the audience. I open it and thump out the milk in the rhythm of my breathing (in- exhale). With my hands I am rubbing my eyes until they are all red. I slowly pick up a cake from the floor and move it very slowly to my head. I cream the cake onto my head. I release the fish from my neck and kneel down on the floor. i take the fish and with both hands i rub it in circles on the floor. right where the fish left its marks I open my shirt and get very close to a burning candle. while the shirt is starting to burn I am taking it off. I put the smoking shirt on the chair. With white chalk I am writing the word EPILOG on the floor. i take a deep breath and slowly release the air from my lungs.
Photos: Matthias Pick
Performance Johannesa Deimlinga można zinterpretować jako próbę rozliczenia się z własną przeszłością, przeżyciami z dzieciństwa. Sugerował to film z rodzinnego archiwum wyświetlany za artystą. Pokazywał dzieci bawiące się nad brzegiem morza.
W miejscu akcji przygotowane zostały rekwizyty - ryba i tort, a pomiędzy nimi zapalona świeczka oraz krzesło. Performance Deimlinga miał klarowną strukturę. Klamrą spinającą działanie były dwa słowa napisane przez artystę na początku i na końcu akcji: “prolog” i “epilog”. W początkowej scenie artysta pokazał, że nie może złapać powietrza. W epilogu “zaczerpnął oddech”, jakby wykonanie tego performance sprawiło mu ulgę, było dla niego rodzajem katharsis.
Przygotowane rekwizyty artysta użył w sposób niekonwencjonalny, metaforyczny i poetycki. Rybę zawiązał sobie na szyi jak krawat. Gest ten kojarzył się z momentem dorastania - przejścia od dzieciństwa do dorosłości, zawieszenia między tymi dwoma światami. Usiadł na krześle i patrzył na publiczność. Po chwili, spod siedzenia krzesła zaczęła wpływać strużka białej cieczy - zapewne mleka. Następnie artysta “wbił” zawieszoną wcześniej na szyi rybę w posadzkę i zaczął “malować” nią koło, aż ją zmiażdżył. Znów usiadł na krześle i założył sobie, niczym koronę na głowę, tort urodzinowy, który następnie zgniótł dłońmi. W końcu doszedł do palącej się świeczki i podpalił białą koszulę, którą miał na sobie przez cały czas akcji. Zrzucenie jej można było odebrać jako symbol uwolnienia, unicestwienia jakiegoś wspomnienia z przeszłości.
text: Karolina Jablonska and Anka Lesniak, Lodz Art